Kartki pocztowe na ogół kojarzą nam się z kolorami, barwami, niekiedy ze swego rodzaju pstrokatością, ogromem tego, co barwne. Dość popularne jednak staje się też jednak swego rodzaju zamiłowanie do tworzenia i nabywania kartek czarno-białych albo w kolorze sepii. I to, że kartki te są bardzo ascetyczne i proste, nie oznacza wcale ich ubogości. Wprost przeciwnie – niekiedy okazać się może prawdziwym dziełem sztuki. Czerń i biel to barwy, którymi, wbrew pozorom, można „grać”. Profiluje się je i w pewien sposób szlifuje za pomocą światła, kontrastu, kadru, cienia, kompozycji. Istotny jest też pomysł oraz sposób jego realizacji. Niekiedy autorzy takich kartek bawią się konwencją i z całej tej mieszaniny czerni i bieli wybierają jeden element, który wyostrzają albo wybijają, „kolorując go” jakimś wyrazistym, mocnym kolorem. Popularne jest na przykład wybijanie czerwonej róży z kompozycji czarnych i białych kwiatów. Ciekawe też jest czarno-białe zdjęcie dziecka, z którego wyraźnie rzucają się oczy podkolorowane na czerwono albo różowo butki czy kapelusik albo czapeczka. Kartkowa czerń i biel jest po prostu modna. Chcemy wysłać kartkę niekonwencjonalną? Wybieramy takie właśnie zestawienie kolorystyczne. Istnieje tutaj jednak pewne niebezpieczeństwo. Trzeba uważać, by ten swego rodzaju graficzno-kolorystyczny motyw nie opatrzył się i nie stał się przez to nudny albo nawet – nieznośny.