„Dziękuję” to słowo, którego używamy w wielu sytuacjach. Najczęściej wtedy, gdy chcemy wyrazić swoją wdzięczność. Bo ktoś coś dla nas zrobił, bo ktoś nam pomógł, bo ktoś podał płaszcz, odsunął krzesło, przepuścił w drzwiach, ustąpił miejsca w zatłoczonym środku komunikacji miejskiej, wykonał jakieś zadania, które bardzo ułatwiły nam realizację dalszych obowiązków zawodowych czy edukacyjnych. Takie „dziękuję” na ogół jest po prostu wypowiadane. Może być też jednak przekazane w formie pisemnej. Niekiedy pisze się obszerne listy z podziękowaniem. Innym razem korzysta się z form mniej rozbudowanych. Tworzy się na przykład kartki z jakimś bardziej zabawnym lub też bardzie poważnym tekstem „dziękującym”. Forma podziękowania zależy oczywiście od tego, komu dziękujemy i za co. W inny sposób przecież dziękować będziemy za przysługę naprawdę wielką, wymagającą dużego wkładu czy wysiłku, dziękujemy w sposób inny niż za jakąś drobnostkę. Zresztą, nie zawsze liczy się to, jak i z jaką „oprawą” czy „obudową” dziękujemy. Czasem liczy się sam gest, sama pamięć. Istotne jest bowiem samo ciepłe słowo skierowane do kogoś, kto nam pomógł, kto poświęcił swój czas, żeby coś dla nas zrobić albo żeby po prostu pobyć z nami wtedy, kiedy takiej obecności bardzo potrzebowaliśmy i gdy przetrwanie bez niej byłoby trudne. Wielokrotnie jednak samo „dziękuje”, czy to wypowiedziane, czy to też napisane na kartce – w zupełności wystarczy.